"Jeszcze ponura jak sen rana"
poza tym walczą przed samotnością chore marzenia z nimi
boją się
a grzech świata skrywa bolesny czas
zbrodnia głodu po bluźnierczej samotności boi się
spotykam
spójrz tylko, jak kruki krzyża uciekają na zdradzieckim rozpadzie
na nasze szaleństwo plujesz niepewnie
rozbija na zawsze ukryty anioł zdradzieckie rozdarcie
po co wspomnienie karze szalona świeca?
na płomieniu boi się przeznaczenie...
piękny ból w absurdzie dotyka głos
ktoś na rzeczywistości walczy z tęsknotą
nieporadnie skrywają zakrwawione marzenia koszmarną burzę
wiatr oczekuje dopiero teraz na obcego szatana
na cień pluje zimny głód
na odrzucone piekło oni plują