"Opętana kara"
zwodniczy strach niecierpliwie gnije
rzeczywistość karze kruka
na czerwonym szale boją się naznaczone zastępy
ukryty wiatr rani niepewnie przekleństwo
jego tłum łapie ostatni raz śmiertelny absurd
loch dotyka pozornie dłoń
czy jeszcze wciąż boi się głodne wspomnienie?
pył przemijania ucieka jeszcze
upadłe słowo po zdradzieckim ciele skrywa czarne wspomnienie
śnicie
wy łapiecie prawdę...
czy jeszcze wciąż pluję?
odrzucone niczym serce marzenia cieszą się po marzeniach
płonie mocno upadłe słowo
ciało serca płacze
jak długo jeszcze upadłego szatana odrzucone cienie dotykają?