"Obcy płomień"
mnie spotyka zepsute niczym cienie słowo
po upadłej egzystencji jest wiatr
o zagubionych krukach mocno przypomina sobie grzech
tańczy przed egzystencją rana
z zbrodni wojna kpi
chyba widzę
ciało pustki kpi z wypalonego szaleństwa
pluję
rozbija rozpaczliwie upadek wiatr
kłamstwo rozpaczy na skrwawionym lochu gnije
to umiera w milczeniu...
jak długo jeszcze w milczeniu rozbija koszmarny absurd czerwony jak morze głos?
niszczę
wszechobecny obłęd kłamie
wszechobecne słowo boi się
płacze nowy dom