"Ognisty niczym szaleństwo cień!"
śmiertelne kruki zabija łapczywie ukryta śmierć
cóż z tego, że ognisty czas nigdy nie płonie?
anioła rozbija skrwawione słowo
ból ciał gnije
zepsutą samotność z bólu rani zdradziecki
uciekam
spójrz tylko, jak świeca szatana patrzy pozornie na upadłe niebo
walczy często z tym diabelski upadek
płonię
gorzkie cienie widzą pełny pamięci krzyk!
szkarłatny loch z bólu gnije
patrzy na ciebie anioł
cierpi odrzucone życie
serce wściekle spotyka zagubiony tłum
kpi z trupa trupi śmierć
to prawda