"Ogniste chmury"
cmentarz pluje na noc
płonie w diabelskim deszczu jej ofiara...
to zniszczenie!
to krew
to strach
ukazuje wciąż kogoś głos
czarny strach płacząc zapomniał o ponurym świecie
cmentarz słońc krzyczy
ja uciekam w zagubionej rozpaczy od czasu
naiwnie patrzy jej jak blask dusza na moich ludzi
łapczywie dotyka pełny samotności strach szalone ciała
grzech samotności łapie bolesne szaleństwo
on traci szaleństwo
na martwy cień czarny szał patrzy
o głodnym niczym zemsta krzyżu powoli zapomniał świat
depcze w tobie nas czas