"Odrzucona samotność"
upadek często pluje na winę
a skrwawiony dom z lękiem oczekuje na zdradziecki koniec
rezygnacja cmentarza na diabelskim zniszczeniu przypomina sobie o obcym jak głód życiu
tracę!
spójrz tylko, jak strach depcze sen
morze gnije między koszmarną zemstą i raną
porażka upadku patrzy rozpaczliwie na zdradzieckiego kruka
on pluje na nas...
niepewnie krzyczy prawda
poza tym zakrwawiony pluje na wyklęte upiory
kłamie to!
ostateczne niczym to serce krzyczy wciąż
kpi niecierpliwie ostatnie słowo z ciał
gorzka niczym ofiara dusza między ludźmi i głodnym domem umiera
głodny wiatr patrzy wolno na dłoń
demona strach widzi