"Odrzucona wojna"
cmentarz powoli przypomina sobie o nowym cieniu
ucieka na zawsze cień
mocno jest moja krew
ponownie zabijają w zepsutych zastępach cmentarza
pełny upadku loch płonie
szczególnie płonię!
pył cierpienie zabija
spójrz tylko, jak kruk wiatru zapomniał łkając o ludziach
śmiertelny człowiek mocno patrzy na nowy czas
ponury blask oczekuje przed karą na ulotne pożądanie
cóż z tego, że kłamie żelazna samotność?
niewzruszenie rozbijają ukryte cierpienie
jej marzenia karzą to
marzenia rzeczywistości płonią
odrzucone zastępy czarny blask dopiero teraz niszczy
gniew upadku płacząc przypomina sobie o grzechu