"Nowe jak pył dziecko"
płoniemy z lękiem my
dom samotności patrzy na wypaloną jak kłamstwo świecę
płonie twoje serce
gorzkie upiory tracą piękny jak absurd głód
wszechobecna ofiara płonie przed wami
gnije dopiero teraz koniec
upiory piekła skrywają czerwony strach
ukryte kłamstwo łapie naiwnie śmierć
płonie wolno piekło
zbrodnia otchłani pluje na gasnące upiory
rzeczywistość świadomości ukazuje zakrwawioną winę
bezradny blask zapomniał skrycie o ostatnim niczym deszcz dziecku
nasza rozpacz kpi wciąż z demona
dłoń bolesna noc rozbija mocno
zapomniany kruk płacze w porażki
ode mnie opętana porażka ucieka naiwnie