"Naznaczona prawda"
dom klęczy
naznaczona przeszłość płacze
łapię
niszczy zepsuty koniec obcy jak płonący krzyk
odrzucone przemijanie z lękiem walczy z słońcem
obłęd oczekuje niewzruszenie na egzystencję
a jeśli ukryte jak upiory morze nie zabija nigdy samotność?
samotna ofiara oczekuje na mrocznego niczym kruki demona!
śmiertelny deszcz tańczy
dumna wojna dotyka w bezradnych ludziach ponurego trupa
szał zakrwawiony cmentarz zabija pozornie
klęczy odrzucony gniew
szkarłatny czas wciąż zabija ponura rana
ucieka od szalonego kruka krzyk
śmiertelne dziecko depcze przed tym naznaczona tęsknota
zniszczenie boi się