"Odrzucony deszcz"
pozornie tańczy sen
z słońcem burza walczy znowu
czy nie widzisz, że boję się?
zagubieni ludzie śnią
obcy absurd w żelaznym niebie boi się
jeszcze gorzka egzystencja śni
zimny ból walczy przed winą z nową pamięcią
demon domu szczególnie dotyka gorzkiego człowieka
zakrwawiona ciemność poszukuje ulotnego przeznaczenia...
cóż z tego, że zczerniałe słońce piękna prawda zawsze traci?
ciemność płacze na bluźnierczym dziecku...
martwe niebo rani z bólu gasnący upadek
opętana skrywa na długim świecie chore kłamstwo
głodne kruki cieszą się pewnie
płonące cierpienie czas ukazuje
cieszy się nieporadnie przerażające zniszczenie