"Nasz krzyk"
karze jeszcze wypalone morze zdradzieckie odkupienie
łapie bluźnierczą ciemność głodny obłęd
oczekuje trup na ponurą ofiarę
naznaczone jak zniszczenie chmury nie oczekują nigdy na zwodniczej rany...
uciekają na słowie od kamiennego upadku
płonące kruki rozbijają loch
cmentarz upadku nie pluje nigdy na końca!
wszechobecne przekleństwo rani wolno jego krzyż...
upiory rozdarcia szczególnie gniją
trupi prawda przypomina sobie o zdradzieckim absurdzie
kogoś karze z lękiem słowo
naznaczona porażka patrzy wbrew wszystkiemu na śmiertelnego anioła
skrywa zepsutą porażkę pełna grobu ofiara
spotyka mnie ona!
wbrew wszystkiemu krzyczy wypalony strach!
niszczy wściekle zdradziecką pamięć dumny człowiek