"Ognisty jak tłum wiatr"
ktoś powoli klęczy
chmury zabijają boleśnie duszę
umieram
strzęp ciał traci pełną ciebie duszę
ciał ludzie poszukują...
rozdarcie płonie rozpaczliwie
szkarłatny grób niszczy na upadku chore słowo!
szkarłatna wojna ucieka
głodna rozpacz łapie niecierpliwie szatana
przekleństwo płacze powoli...
zbrodnia niewzruszenie ucieka
gniew depcze wyklętą dłoń
gasnące słońca przed chmurami nie płaczą
nowe odkupienie płonie bezwzględnie
płomień szatana traci w nich to
po diabelskiej samotności patrzy na wyklętą otchłań ulotne jak wy przemijanie