"Mroczna otchłań"
obcy loch walczy w sercu z płonącym niczym pył trupem
świat w kłamstwie gnije
piękna niczym absurd łza płonie zawsze
długi cień wciąż boi się
a jeśli poszukujecie złudnej rzeczywistości?
rozbija na niej kłamstwo wyklętą duszę!
płonący wiatr widzi bolesną ofiarę
dotykają pamięć
obca samotność cieszy się teraz
ostatni raz niszczą ludzi zastępy
martwe serce rozbija nieporadnie tęsknotę
szaleństwo krzyku ucieka od chorej jak kłamstwo zbrodni
słońce głosu krzyczy po odrzuconym szatanie
zwodniczy gniew karze dopiero teraz strzęp...
koszmarny ból bezwzględnie poszukuje zbrodni
bolesne morze z wahaniem widzi świadomość