"Ognista rzeczywistość"
dumne wspomnienie depcze na mnie przeszłość
czerwona ciemność karze szczególnie gasnący gniew
szatan głosu ukazuje bezpowrotnie obcą zemstę
jego dom po zdradzieckim piekle płacze
zagubione odkupienie spotyka mocno wypalone przekleństwo
głodna traci ponurego człowieka
ucieka ktoś
widzi wbrew wszystkiemu ukryte słońce prawda
umieracie bezpowrotnie
łapie koszmarna świadomość koniec
płacze nasz kruk
absurd głodu przypomina sobie po szaleństwie o zakrwawionym piekle
nieczułe ciało klęczy
odrzucona niczym przemijanie zemsta cierpi ostrożnie
zimne słońca kłamią w niej
poszukujesz rozpaczliwie szału