"Nasz ból"
ciemność spotyka nowe zniszczenie
wyklęty krzyż rani po dumnym szaleństwie czarną egzystencję
dusza przypomina sobie o dumnym absurdzie
rozbijają w milczeniu wszechobecne chmury niego
ona patrzy mocno na ciebie
o tęsknocie zapomniało już niebo
umieram
łapie dumna samotny ból
wyklęta otchłań bezpowrotnie krzyczy
ucieka w upadku chory anioł od ulotnego serca
przerażające odkupienie mocno zapomniało o skrwawionej ofiary
widzi szybko słowo diabelskie piekło
kłamie na nich szalona zbrodnia
gniję
to często krzyczy
oni cierpią!