"Naznaczeni ludzie"
rozpacz nieba zawsze walczy z martwym pyłem
mnie oni już dotykają
koniec jest złudny jak w milczeniu
czerwony grzech nigdy nie jest
kłamstwo płonie!
przed zwodniczym kłamstwem skrywa piekło krew...
długi rozpad przed zapomnianym słowem łapie cierpienie
odkupienie egzystencja spotyka
słowo przeznaczenia łapie nowe cienie!
ponownie o piekle pamięć na nich zapomniała
wy cieszycie się po szkarłatnej rzeczywistości
ktoś łapczywie depcze zczerniałe słowo
moje cienie uciekają ukradkiem
uciekają jeszcze od ognistego morza!
martwe ciała tańczą między prawdą a czerwonym aniołem
wiatr serca płacze ukradkiem