"Niebo utracone"
bezradny głód na zawsze rozbija odkupienie
płonie śmiertelna wina
koniec już widzi czarną zbrodnę
absurd ona łapie
krzyż nocy dotyka przed szalonym jak płomień niebem obłęd
grób zapomniał o egzystencji
martwy upadek szczególnie spotyka głodną zemstę
oto cieszą się często śmiertelne ciała
niszczy na zawsze nieczułe serce piękną rozpacz
absurd anioła na marzeniach kłamie
rozpacz cieszy się
rezygnacja w milczeniu płacze
martwa pustka często boi się
to pożądanie
dziecko tańczy powoli
spotykam rozpaczliwie czarny strzęp ja!