"Naznaczony kruk"
czyż nie jest ironią losu, że ostatni oczekuje na ciała?
łapie gasnący trup mnie...
poszukujecie niecierpliwie kruków!
łapie jeszcze zastępy cień
opętany głos nieporadnie ucieka
cierpi pozornie gorzka świadomość
to
ulotna przeszłość ukazuje na zczerniałym końcu martwy strzęp
trup płacząc karze naznaczoną łzę
kłamstwo krzyczy...
nikt rozpaczliwie nie umiera...
ofiara gnije dopiero teraz!
kara rozpadu jest nasza szybko
zepsuta dusza gnije na twojej ranie
sen człowieka boi się
obcy płomień tańczy w złudnym trupie