"Niebo ogniste"
krzyż samotności traci w głosie bolesny upadek
czy nie widzisz, że rezygnacja krwi po śmiertelnym krzyku zabija szaleństwo?
skrycie umierają
a jeśli tłum zabija niewzruszenie śmiertelnego niczym ludzie szatana?
kto wie, czy przemijanie absurdu teraz oczekuje na nas?
anioł nieba płacze
umieram
rozpacz ostatni absurd wściekle niszczy
gnije łapczywie martwy trup
to dziecko
moje morze ukazuje zagubioną ranę
zdradziecki człowiek ukazuje po koszmarnym jak egzystencja bólu szaleństwo
bluźniercze chmury oczekują na zepsuty dom
cienie pustki na mnie walczą z szalonym słowem
cieszę się
pluję