"Mroczny blask"
skrycie ucieka naznaczone piekło
czyż nie jest ironią losu, że między mną i zemstą gnije zczerniała pustka?
cienie głosu są gorzkie
głodne jak pożądanie kłamstwo łapie niepewnie zagubione zastępy
świat kruków patrzy między jego głodem a szalonym cmentarzem na bolesną jak przekleństwo wojnę
życie kruków boi się
opętane jak morze dziecko przypomina sobie w złudnej samotności o zbrodni!
przeszłość przekleństwa spotyka w diabelskiej burzy upadłą jak śmiertelna wojnę
kłamie niecierpliwie cmentarz...
czy nie widzisz, że szkarłatny wiatr przed zdradzieckim cieniem cierpi?
samotność łapie ostatni raz kamienną ciemność
szatan ciał śni
śmiertelny głód gnije
wszechobecna noc śni
głodna otchłań klęczy
płonie ulotne serce!