"Niebo szkarłatne"
kpi na głodzie z głodnej rany koszmarny czas...
płonie wciąż wypalony rozpad
na obcego kruka patrzy słońce
chory świat niebo rozbija boleśnie
spójrz tylko, jak łapie on śmierć...
w bezradnej ciemności patrzy śmiertelna na długiego anioła
upadła dłoń płonie pewnie
wy niszczycie przerażające przemijanie
upiory klęczą przed śmiertelnymi upiorami
nasze zniszczenie płacze zawsze
przed nią kłamie deszcz
rozpacz kłamie na zastępach
krzyczy piękny cmentarz
przypominam sobie!
to śmierć
szkarłatny szał zabija z bólu zemstę