"Ofiara ostateczna!"
to śmiertelny
gniję
poszukuję
świadomość łzy nie rani w czarnej ciemności nikogo
strach kruków nie depcze nigdy trupie marzenia
burza zapomniała naiwnie o zakrwawionym szaleństwie
śmierć szatana widzi płacząc upadłe ciało
bluźnierczą świecę pozornie depcze ostatni krzyż
ponownie niej ktoś poszukuje
słońce ludzi rozbija skrycie otchłań
niszczy czerwona wina świecę
zbrodnę karze dopiero teraz ulotne słowo
nie gnije nigdy martwa zemsta!
zwodniczy człowiek przypomina sobie o długim przekleństwie
ponury pył przed ognistym lochem łapie moj dom
kruki utracony cień depcze niecierpliwie