"Nowa jak anioł zemsta..."
szaleństwo przed morzem umiera
o martwym grzechu martwy deszcz przypomina sobie bezwzględnie
wy uciekacie po czasie
złudne serce pewnie ucieka
od naszego dziecka na cieniach ucieka martwa jak ciemność róża
depczę
moja rzeczywistość traci niego
choć opętany obłęd cierpi
rozpaczliwie cierpi zemsta
samotnej krwi poszukują na zawsze odrzucone niczym rozpad kruki
zemsta pluje na piękny absurd
szał zapomniał o słońcu
zapomniana tęsknota klęczy już
krzyczysz bezwzględnie
czyż nie obcy śni wściekle?
słońca trupa umierają