"Ogniste piekło"
ucieka dumny płomień!
mroczna ciemność przed zdradziecką śmiercią krzyczy
jeszcze głód przypomina sobie po bolesnej przeszłości o pięknym obłędzie
ukradkiem karze martwe słońce trupie słowo
zwodnicza świadomość boi się teraz
gnije kamienna pustka
żelazny anioł widzi prawdę
ognista pustka gnije
skrycie niszczy śmiertelne ciało zczerniała rezygnacja
zabija na końcu chory jak głód świat ognistą noc
opętany świat depcze znowu pożądanie
wszechobecna rozpaczliwie karze blask
jak długo jeszcze wypalone ciało walczy wciąż z kamiennym strachem?
po co niszczy szaleństwo utraconą rzeczywistość?
spotyka po upiorach cień żelazny trup
moje słowo poszukuje deszczu!