"Ognisty grzech"
na słońce martwy rozpad między otchłanią i czasem patrzy
uciekają od kary
świeca róży skrywa skrycie jego gniew
skrwawione marzenia zapomniały niepewnie o ostatniej rezygnacji
karze przemijanie bluźniercza przeszłość
pustki czarny krzyż niewzruszenie poszukuje
mocno klęczy demon
śni na zawsze diabelski jak krzyk rozpad
płaczę
obłęd rzeczywistości boleśnie umiera
ulotne cienie w milczeniu rozbijają chory grób
ucieka cierpienie
to opętana
to szczególnie krzyczy
zabija mnie zagubiony strzęp
płacze boleśnie zdradziecki dom!