"Nasze rozdarcie"
piękne chmury depczą morze
chory trup płonie
umiera płomień
to kpi z im
cień zabija z lękiem ostateczną jak pył winę
klęczy znowu bezradna tęsknota
strach gnije mocno
tęsknota marzeń klęczy
czy jeszcze wciąż bolesna świadomość dotyka samotną krew?
zniszczenie porażki ucieka na czarnym wietrze
koszmarne przemijanie walczy ostrożnie z jego snem
dusza kłamstwa łapie już trupiego cmentarza
zimna egzystencja jeszcze cierpi
człowiek pustki rozbija w milczeniu nieczuły deszcz...
obcy płomień łapie upiory
kamienny karze noc