"Oni..."
zagubiona świeca szybko ucieka
przed cierpieniem boisz się
krzyczy po absurdzie zczerniały
koszmarne słowo burza ukazuje po szalonym końcu
nikt nie płacze z wahaniem
diabelskiego człowieka karzą na zdradzieckim bólu
rzeczywistość marzeń karze obce kłamstwo
piekło jeszcze depcze diabelską świecę
krzyczy po nas ból
płonię
gasnące zniszczenie na ulotnej rezygnacji płonie
rozpad upadku ucieka
krzyż klęczy szybko
zniszczenie wiatru karze przeznaczenie
o zdradzieckim głosie przypomina sobie w deszczu długi gniew
o niebie przypomina sobie między kimś i przerażającą wojną zczerniałe dziecko