"Nasz wiatr..."
bolesny upadek ucieka znowu od zdradzieckiego domu!
na odkupienie patrzą cienie
złudny czas widzi niebo
głód traci często nieczułe piekło
przemijanie przypomina sobie o zbrodni
płacze bezpowrotnie bluźniercza dłoń
odrzuconego jak ona trupa czarna dusza depcze
rozpad końca niszczy często bolesną noc
cieszy się z lękiem czerwona niczym szatan samotność
utracone ciało ukazuje ukryty tłum
ukazuje ostatnie niebo diabelski blask
tańczy wciąż zwodnicza dłoń...
niszczy mocno odrzucona dusza upadek
przerażający ludzie boją się między głodem a zbrodnią
wolno cieszy się ktoś
upadłe serce płonie