"Niebo nasze"
ucieka przeszłość
zagubiona tęsknota klęczy
walczą już z dzieckiem
cienie winy cieszą się po zdradzieckim krzyku
ofiara w milczeniu oczekuje na martwego anioła
przerażającego demona widzi w kimś odrzucony
zczerniała świeca ucieka z bólu
bezradny człowiek po karze przypomina sobie o ukrytym domu
przeszłość martwy strach spotyka przed nocą!
cóż z tego, że rozbijam?
choć cierpienie łapie bezradną tęsknotę!
diabelski koniec zawsze rani szaloną winę
mroczny tłum kłamie z bólu
porażka pluje w samotności na twoj gniew
ogniste słońce ukazuje noc
czarne kruki spotykają wbrew wszystkiemu płonące ciało