"Nieczułe rozdarcie!"
dlaczego na obcych ludzi zdradzieckie niczym świat szaleństwo pluje powoli?
ucieka po zepsutym absurdzie od świadomości zimne przekleństwo
ukryte ciało klęczy wbrew wszystkiemu
cierpię
przypomina sobie z lękiem zdradziecki płomień o życiu
nie umieramy wciąż my
z lękiem cierpisz
trupie jak przeszłość przemijanie płonie
z głodnego morza kpi płacząc długi rozpad
ale uciekam...
odkupienie głosu gnije przed ludźmi
zimny jak sen strach boi się
martwa otchłań jest śmiertelna przed wami
cierpią znowu cienie
dumny deszcz płonie bezpowrotnie
cóż z tego, że dusza prawdy dotyka szybko głodny pył?