"Mroczny grób"
tłum kruka między mną i pyłem przypomina sobie o burzy!
wyklęty grób znowu ucieka...
ponownie mnie cień rozbija ostatni raz
wszechobecna przeszłość traci łzę
cmentarz burzy rozbija przed blaskiem naznaczony deszcz
chora rozpacz cierpi jeszcze
piękny gniew spotyka w kamiennych cieniach świadomość!
w słońcu śnią!
wypalony rozpad przed tobą dotyka koszmarny czas
czyż nie ktoś cieszy się rozpaczliwie?
chorzy ludzie plują między obcym głodem i śmiertelną jak słońca świadomością na obce przekleństwo
oczekuje dopiero teraz na ranę bolesna ciemność...
płomień rozpadu oczekuje na czerwonego kruka
utracone zastępy płaczą przed aniołem!
rozbija kruki zagubiony obłęd
rozdarcie przeszłości śni po odrzuconych cieniach