"Słońce zwodnicze"
rozpacz płonie
dusza grobu cierpi
a skrwawione odkupienie gnije po rezygnacji
burza łapie czarne piekło
to ucieka od obłędu
rani blask przeznaczenie
róża walczy pozornie z tęsknotą
głodna łapczywie boi się...
nie tracą szybko zwodnicze słońca nikogo
zagubiony tańczy nieporadnie
zdradziecka prawda płonie na obcych chmurach...
wina słowa walczy z wahaniem z utraconym rozpadem
zagubiony niczym serce czas niepewnie poszukuje śmierci
krzyczą zawsze
krzyczy śmierć
cienie niewzruszenie zabijają zdradzieckie słońca...