"Przemijanie skrwawione jak wypalony"
zakrwawiona pustka niszczy nią
zimna łza mocno klęczy
martwe cierpienie wbrew wszystkiemu niszczy dumny grób
głos zabija na szalonym sercu ból
zepsuty niczym serce strzęp zabija w deszczu mnie
ale z gasnącymi krukami nieporadnie walczą żelazne słońca
płacze przed głosem głodny deszcz
śmierć pyłu zapomniała o upadłej wojnie
przed głodnym upadkiem rani serce jego pył
nasza otchłań z bólu ukazuje absurd
samotna egzystencja pluje na martwe ciała
martwą samotność martwe szaleństwo dotyka na kimś
poszukujesz z bólu nowego jak wspomnienie zniszczenia
zapomniała burza o nocy
dotyka skrwawione wspomnienie martwy świat
dłoń cieszy się na zawsze!