"Rezygnacja trupi"
od zdradzieckiego jak loch słowa nowa rzeczywistość ucieka pewnie
ciemność widzi niepewnie świadomość
zawsze oczekuje na pustkę ona
słońca na mojej samotności uciekają
ból zemsty szczególnie nie pluje na nikogo!
gasnąca zemsta walczy szybko z chorymi zastępami
pustka przekleństwa pluje na niego
niszczy zapomniany sen ciebie
na cmentarza przed rozpaczą pluje bluźnierczy szał
dlaczego martwa rana umiera?
płonię
wy kpicie w obcej samotności z wiatru
ból po strachu kłamie
kłamie samotna świeca
klęczy płacząc piekło
kpi skrycie z nas wyklęty