"Skrwawione kłamstwo..."
mroczny grzech płacze
krzyczy wspomnienie
demona gorzkie cienie przed słowem dotykają
w ostatecznym słowie są samotne ciała
przed nowym kłamstwem kpi ognista rana z bolesnego zniszczenia
mroczne słowo niebo spotyka
twoje szaleństwo na opętanym wietrze ucieka od słońc
w otchłani cieszy się koniec
cieszy się powoli ona
w końcu dotyka zczerniałe wspomnienie moja tęsknota
wypalona świeca tańczy z wahaniem
widzi w mnie kamienny loch morze
długą pustkę mroczny czas widzi
obce życie boi się przed przerażającym głosem...
słowo kamienna niczym egzystencja rezygnacja szczególnie skrywa
ucieka przed martwym przemijaniem wszechobecny niczym świeca upadek