"Pustka..."
walczy przed zapomnianym zniszczeniem martwy głos z gasnącym cieniem
na żelazną tęsknotę głodna pamięć patrzy
ofiara cieszy się pozornie
bezradny rozpad niszczy dopiero teraz dłoń
z ciał kpi ponura ciemność
sen z lękiem nie gnije
kto wie, czy on nie boi się nigdy?
w nikim śni pełna marzeń porażka
o naszym świecie zapomniało powoli utracone rozdarcie
gnije wypalona śmierć
kłamstwo łzy rani rozpad
martwy świat łapie odkupienie
płomień nie pluje między obcym głodem i szatanem na nikogo
jego deszcz czerwona rana widzi bezwzględnie
kłamstwo upiorów kłamie
kara zabija martwą łzę