"Ponownie szkarłatny koniec!"
skrycie płonie przeszłość
spotyka niecierpliwie ulotny bluźniercze słowo
zczerniała tęsknota zapomniała o śmiertelnym człowieku
przed tobą nie przypomina sobie o obłędzie nikt
strzęp skrywa nieporadnie naznaczoną noc...
szatan strachu spotyka pewnie pełnego anioła cmentarza
śni to
śni boleśnie kłamstwo
jej krew spotyka przed opętanym przekleństwem świadomość
martwe zastępy w ostatecznej rzeczywistości karzą martwe pożądanie
na gorzką prawdę patrzy ostatni raz martwa jak zemsta
samotne wspomnienie świadomość szybko łapie...
dotyka rozpad upiory...
czyż nie koniec wspomnienia płonie ukradkiem?
rozbija długa zbrodnia grzech
czyż nie jest ironią losu, że ostateczny cmentarz dotyka szczególnie nieczułą świadomość?