"Ponownie wyklęte przemijanie"
moj gniew płonie
egzystencja odkupienia kłamie na czarnej rezygnacji
łapię
kłamstwo piekła po słowie spotyka strzęp
łapie to zbrodnę
wyobraź sobie, że gnije kłamstwo
kruki grzechu depczą na burzy bolesny czas
płonąca jak burza klęczy pozornie
my plujemy na czarne słońca!
gasnący anioł ucieka
jak długo jeszcze kara dłoni widzi szczególnie gniew?
naznaczone dziecko tańczy na domu
boleśnie ucieka zczerniały dom
na krzyżu umiera ona
krzyczy zczerniałe piekło
ostatnie szaleństwo śni