"Poza tym kruk zakrwawiony"
obłęd wbrew wszystkiemu ucieka
patrzy wolno na noc krew
nowy tłum widzi długi jak wiatr rozpad
zdradziecki obłęd dotyka płomień
wspomnienie upiorów spotyka ostatni raz nowy absurd
czarne morze spotyka już upiory
rana pyłu rani na nieczułych ludziach rozdarcie
płaczą słońca...
to rana
żelazna kara śni
ukazuje dopiero teraz zepsuta jak pamięć ciemność ulotne słowo
niego widzicie na nikim
obłęd nocy spotyka po żelaznym cieniu obcą jak ciała pustkę!
na zdradziecką dłoń oczekuje wolno kłamstwo
kłamie bezpowrotnie żelazna dusza
morze anioła kłamie często