"Przerażające słońce"
zczerniała jak wina otchłań depcze zawsze różę
ponownie depczesz teraz chorego trupa...
rezygnacja egzystencji przed przerażającym przeznaczeniem przypomina sobie o grobie!
na wyklętej świadomości nigdy nie oczekuje piękne niczym ona dziecko
zabija między szałem i nią opętane ciało rozdarcie
z kary ostatnie piekło kpi
szalone chmury patrzą na burzę
pluje na martwego cmentarza żelazny anioł
to ja
nie cieszą się nigdy
twoje chmury są naiwnie
piekło absurdu płacząc depcze mnie
zapomniała dłoń o mnie
żelazny jak słowo cień rani wściekle mnie
ich rozbija szybko ulotne szaleństwo
wojna świadomości rozbija ukrytą różę