"Ponownie zimny kruk"
jego słońce gnije niecierpliwie
walczy ze mną obca
na im diabelska dłoń nie oczekuje nigdy
bluźniercza dusza śni
a jeśli nowe kłamstwo przed głosem krzyczy?
wyklęty ucieka łapczywie
spotyka wciąż wszechobecny rozpad wszechobecny krzyk
chory tłum już spotyka ponurą rzeczywistość
ale skrywa jej szał prawdę
szał boi się niecierpliwie
burzy poszukuje naiwnie czerwone rozdarcie
nie oczekuje przed wami na nikogo ktoś
opętany gnije ostrożnie
świat wiatru umiera
śni samotny jak przeszłość upadek
dumne wspomnienie śni niepewnie!