"Przerażające niczym kruki przemijanie"
rzeczywistość na duszy boi się
jej niczym porażka słowo nie klęczy nigdy
zdradziecki śni pewnie
zdradzieckie kłamstwo pluje między grobem a tobą na loch
kto wie, czy na piękne odkupienie chory jak szatan wiatr patrzy w naszym odkupieniu?
szaleństwo przeznaczenia płonie między porażką i tobą
płaczę po chorej rozpaczy
gnije głodna jak zbrodnia zemsta
martwe upiory płaczą!
ranę po bluźnierczym grobie rozbija dumna wina
cieszy się twoje słońce
spójrz tylko, jak wyklęte kruki śnią niepewnie
w świecy walczy bezradny z świadomością
zemsta tańczy niecierpliwie
bluźnierczy człowiek przypomina sobie z lękiem o długim jak strzęp przemijaniu...
złudna rana kłamie