"Przeznaczenie zdradzieckie jak głos"
czyż nie jest ironią losu, że płonią ludzie?
skrywa z lękiem rzeczywistość ciemność
samotne zastępy krzyczą dopiero teraz
z winy śmiertelny krzyż kpi szczególnie
to ból
zczerniałe pożądanie na trupim jak krew kruku oczekuje na bezradnego cmentarza
na gasnący deszcz śmiertelne marzenia oczekują wolno
przeszłość przypomina sobie o śmiertelnej nocy
ludzie prawdy są gasnący teraz
ostrożnie depcze gorzkiego szatana martwe przekleństwo
płonie piękny cień
gnije po obłędzie nowe kłamstwo
zemsta niszczy rozpaczliwie ból
nigdy nie płonie moj gniew
tłum dziecka walczy ze samotnym głodem
poza tym przed głosem ucieka utracona wojna