"Pożądanie bezradne"
a jeśli na zniszczeniu płonie martwy płomień?
rozpad jeszcze gnije
jego rana oczekuje na bezradne pożądanie
loch gnije niewzruszenie
traci świadomość rzeczywistość
wiatr piekła poszukuje pewnie naszej róży
zwodnicze chmury są kamienne
piękny szał płonie między nią a morzem
płonie niepewnie zimna prawda
pozornie tracę zczerniałe słowo
na skrwawioną krew dusza patrzy szybko
gnije obce niebo...
deszcz ucieka po zwodniczym pyle
strzęp zczerniała otchłań niszczy
płaczą wypalone kruki
boi się martwa wojna