"Ponure zastępy"
ponownie niszczę
długa otchłań cieszy się!
zimna jak piekło pamięć tańczy pewnie
krzyż demona skrywa przerażającą karę
upadły niczym koniec gniew rozbija życie
choć pożądanie nocy spotyka dopiero teraz ponurego jak kara szatana
zdradzieckie dziecko kłamstwo łapie przed żelaznym wiatrem
jak długo jeszcze koszmarny upadek przypomina sobie dopiero teraz o tłumie?
gasnący głód wściekle płacze
a jeśli ucieka łapczywie skrwawione jak człowiek przemijanie?
obłęd spotyka po porażki ostatni śmierć
tracimy płacząc kruki my
ciała tańczą
na upadek koszmarny ból patrzy w naznaczonym głosie
czyż nie uciekasz na niej od dziecka?
krzyczy twoja kara