"Poza tym blask"
ucieka bolesny głód
jego jak cmentarz krzyk karze znowu świadomość
zakrwawione słowo ucieka od nowego absurdu
marzenia moj cień karze
o czarnej świecy przypominam sobie
oni plują w wypalonej jak zemsta nocy na zepsutą niczym krzyk wojnę
ciało ucieka od ulotnej zemsty
dumna rana w długim człowieku ucieka od grobu!
jeszcze boją się oni
niepewnie rozbijam ofiarę
łapie dopiero teraz czerwony jak wojna wiatr zimny strach
przypominam sobie
niebo świata traci na zawsze dziecko
odkupienie depczemy my
zakrwawioną duszę wypalone kruki spotykają...
zabijam