"Prawda wypalona"
nowy deszcz niszczy teraz długi upadek
ranię głód
z otchłanią nieczuły krzyk walczy w nieczułych zastępach
ale umiera twoja dłoń
my śnimy pewnie...
chmury gniją
naznaczona rozpacz ucieka
ale boję się
patrzy utracone morze na śmiertelnego człowieka
to wojna
uciekają naiwnie
ponownie zagubiony upadek gnije
loch śni
wyobraź sobie, że gorzki rozpad gnije nieporadnie
w milczeniu skrywają kruki ciała
długi koniec depcze bezradne kruki