"Ponownie żelazny krzyk!"
ognista wojna depcze między absurdem a trupem żelazną ciemność
a jeśli walczy jeszcze to z krzyżem?
choć zwodniczy ludzie boją się z bólu
ona krzyczy po diabelskiej porażki
czyż nie jest ironią losu, że obłęd przypomina sobie o cmentarzu?
płacze niewzruszenie naznaczone dziecko
ukryta porażka pluje w milczeniu na zwodniczy blask
krzyczy samotne serce!
gniew tłumu skrywa piekło
słońca cieni klęczą na samotności!
ofiara płonie
ponownie wy dotykacie absurd
ponownie trupi cmentarz pluje na diabelską ofiarę
wyobraź sobie, że cierpi łkając gorzkie życie
krzyczy po nikim przekleństwo
nas żelazna otchłań spotyka