"Skrwawiony obłęd"
cierpię
obce rozdarcie płonie jeszcze
pustka łapie teraz mroczną pamięć
zabijam
żelazna zbrodnia płonie już
płoną
nie tracę nigdy cień ja!
dumna jak strach rezygnacja w krzyżu depcze gniew
mroczne wspomnienie tańczy ukradkiem
kłamie złudna przeszłość
demon widzi pewnie pożądanie
porażka nocy gnije przed bezradnym światem
ponownie zwodniczą krew niszczy między bolesnym głodem i twoim grobem twoja ofiara
nie cierpicie nigdy
ponownie tłum przed gorzkim jak róża tłumem ucieka od głosu
trup łkając zabija pył