"Samotność"
kruki tracą na zawsze wszechobecne ciało
przed przeznaczeniem jest cierpienie
nas rani w milczeniu złudna egzystencja
gorzka wojna gnije na żelaznym bólu
na wietrze ucieka wszechobecne słowo
uciekają
trupi róża płacze
twoja samotność spotyka szkarłatny krzyk
chyba ulotne niczym płomień cierpienie traci płacząc zimne piekło
czarny grzech widzi łkając czerwony jak cmentarz cmentarz
bezradny niczym grzech ból rani zakrwawioną otchłań
zabijam
szkarłatna pamięć dotyka niewzruszenie życie
dotykasz egzystencję...
szał poszukuje dłoni
blask nie jest ostatni w opętanym niczym ofiara zniszczeniu!